Jak obstawiać zakłady bukmacherskie, żeby wygrać? Jak pokonać bukmachera? Sposoby na skuteczną grę w zakładach bukmacherskich. Ilu graczy tyle teorii i choć z obstawiania da się żyć, bo można wygrywać naprawdę niezłe pieniądze, to tak naprawdę ledwie ułamek graczy wie jak to skutecznie robić. Wie i stosuje się do swojej wiedzy, bo niestety bukmacherzy często stosują sporo manipulacyjnych chwytów, które mają sprawić, że do swojego kuponu dołożymy jeszcze jeden i kolejny mecz, co dramatycznie obniża szansę na wygraną. Święto Graala nie ma, są jednak modele i systemy matematyczne, które są w stanie przybliżyć nas do wygranych. Systemy bukmacherskie musi poznać każdy typer.

Zakłady bukmacherskie – zarządzanie „bankrollem”

Na wstępie podstawowa rada. Typowanie tak, żeby wygrać, to żmudny proces i żaden z system bukmacherski nie jest idealny. Po drodze do celu nawet najlepsi typerze zaliczyli kilka upadków. Niektóre z nich bardzo bolały. Najważniejsza jest konsekwencja i spokój. Typować nie powinno się pod wpływem emocji. Jeśli założyło się, że gra się tylko kupony singlowe lub akumulowane złożone maksymalnie z dwóch spotkań, to nigdy nie należy dokładać tego trzeciego. Gracze nie powinni przekraczać budżetu założonego na grę. Należy dbać o to, żeby prowadzić rzetelne zapiski. Kiedyś byłaby to kartka papieru, a i teraz spełniłaby dobrze swoją funkcję, jednak komputery dają nam nieporównywalnie większe możliwości kontroli i analizy wydatków. Zarządzanie swoim budżetem i wyważona gra powinna wejść w krew każdego obstawiającego. Najbardziej doświadczeniu gracze obstawiają za nie więcej niż 5 proc. swojego pierwotnego budżetu, a jeszcze częściej robią to za 3 proc. lub nawet tylko 1% „bankrolla”

bankroll

Zakłady bukmacherskie - kryterium Kelly’ego.

Pewnym odejściem od „sztywnego bankrolla” jest kryterium Kelly’ego. Ten system bukmacherski opracowany został w połowie ubiegłego wieku. Korzystanie z tej metody wymaga jednak sporego doświadczenia i umiejętności szacowania prawdopodobieństwa. Nie da się ukryć, że przyjdzie ono dopiero z czasem. Kryterium Kelly’ego wyliczamy według wzoru:

(BP – Q)/B , gdzie:

B – to kurs dziesiętny pomniejszony o 1

P – to wysokość prawdopodobieństwa wygranej

Q – to prawdopodobieństwo przegranej (1-P)

Przykład? Chcemy zagrać mecz po kursie 1,9 i według nas szanse na wygraną wynoszą 55%. Co mówi nam kryterium amerykańskiego matematyka? Pod „B” podstawiamy zatem 0,9 (1,9 – 1), P to 0,55 (55 proc.), Q to 0,45. Dlatego nasze równanie wygląda tak: (0,9 x 0,55 – 0,45) /1 = 0,045.

Czyli powinniśmy zagrać za 4,5 % puli z naszych pieniędzy. Kryterium Kelly’ego jest jednym z najskuteczniejszych systemów stosowanych w grach losowych.

Zakłady bukmacherskie - progresja

Innym popularnym systemem bukmacherskim jest progresja. To system bukmacherski, który szczególnie popularny jest przy grze w kasynie. Wielu graczy opiera na niej swoją grę w ruletkę i ciągłym obstawianiu tego samego koloru (czarny lub czerwony), ale za każdym razem (w razie przegranej) podwajaniu stawki.

Również w przypadku zakładów bukmacherskich progresja, a właściwie wiele jej rodzajów, ma swoje zastosowanie. Zasada jest jednak niezmienna. Konsekwentne stawianie na taki sam typ, który ma dość wysoki kurs (ok. 3,0) i sukcesywne zwiększanie stawki na kolejne zakłady bukmacherskie w razie przegranej.

Najpopularniejszą progresją jest gra na remisy w piłce nożnej. Na podstawie statystyk wybieramy jeden zespół i cały czas stawiamy, że zremisuje spotkanie. Najczęściej typerzy pomijają w wyborze drużyn, te które występują w najlepszych ligach świata. Zdecydowanie lepiej poszukać odpowiedniego zespołu w nieco słabszej lidze i mniej obserwowanej.

W przypadku progresji kluczowa jest konsekwencja, cierpliwość i ...czasami niestety gruby portfel. Jeśli „nasza” drużyna nie zremisuje, to za każdym razem musimy podwoić stawkę. Nie chcąc zaliczyć katastrofalnej straty finansowej musimy robić to aż do sukcesu, czyli remisu. Czasami będzie trzeba poczekać nawet kilkanaście spotkań. Jednak jeśli już nam się to uda to zysk zdecydowanie przewyższy włożone środki. Dlatego tak ważna jest wcześniejsza dokładna analiza zarówna stylu gry w danej lidze jak i wybranej przez nas drużyny.

Zakłady bukmacherskie – ciąg Fibonacciego

Ten system bukmacherski to jeden z „odłamów” progresji i polega ona na dostosowaniu średniowiecznej teorii matematycznej tzw. ciągu Fibonacciego do realiów bukmacherki.

Główną zmianą jest to, że jeśli nie wygramy (przyjmijmy, że nadal gramy na „remisy”) to nie podwajamy stawki, ale kolejna stawka jest sumą dwóch poprzednich (czyli np. pierwsza stawka 2 zł, druga 2 zł, a trzecia to już 2+2=4). Jeśli wygramy, to po pierwszym trafieniu cofamy się o jeden poziom. Jeśli wygramy dwa razy z rzędu to zaczynamy od początku. Każda porażka oznacza zawsze przejście o poziom wyżej. Plusem tego rodzaju progresji jest to, że gramy za mniejsze stawki. Oczywiście tym samym nasz ostateczny zysk będzie mniejszy.

Zakłady bukmacherskie – valubet

Poszukiwanie zakładu, który ma value, czyli wartość, to jeden z sposobów na wyższą wygraną, ale jednak nie jest to system bukmacherski, który nawet po kilkunastu próbach gwarantuje wygraną. Odszukanie „valuebet”, to nic innego jak znalezienie takiego kursu bukmacherskiego, który naszym zdaniem jest zaniżony, a inaczej mówiąc bukmacher pomylił się w szacowaniu prawdopodobieństwa i naszym zdaniem zdecydowanie zaniżył kurs na faworyta.

Jak obliczyć czy zakład ma value? Stosuje się tu na pozór prosty wzór:

p * k > 1, gdzie p to prawdopodobieństwo, a k to kurs wystawiony przez bukmachera.

Jeśli wartość naszego obliczenia jest większa niż 1, to nasz kurs ma value, więc bukmacher nie doszacował szans jednej ze stron.

Jak widać jest to system bukmacherski, który jedynie pozwala zauważyć wpadkę bukmachera, ale to nadal „boisko” zweryfikuje wynik. Nawet i tysiąc znalezionych valubet nie pomoże jeśli nieprawidłowo oszacujemy prawdopodobieństwo.